– Ty to jednak wieśniak jesteś – powiedziała MLP.
Ton wypowiedzi wskazywał, że to jeszcze nie koniec, a w zasadzie dopiero początek. Cóż milion pięćset sto dziewięćset odcinek mojego ulubionego serialu „Moda na wieś” przejdzie mi koło nosa.
Być może nigdy nie dowiem się, czy główny bohater usłyszy „tak” czy „nie” na zadane przez siebie pytanie. A przecież to bardzo ważny moment serialu. Tym bardziej, że widzowie czekali na odpowiedź już dziesięć odcinków…
– Ciągle patrzysz na świat przez te swoje różowe okulary i nie dostrzegasz prawidłowo wszystkiego, co ciebie otacza – kontynuowała MLP.
Różowe okulary… Różowe okulary… Różowe okulary… Myśl zaczęła przyspieszać w głowie, ocierając się o ból egzystencji…
– Masz problem ze wzrokiem – dodała.
Ze wzrokiem? A może z oczami? A może tylko z jednym okiem? Okiem Wieśniaka…
Okiem Wieśniaka? Tak! To jest to!
Ucałowałem MLP, co zakończyło się wyrazem twarzy o nazwie „karp nr 5”, i popędziłem do kompa.