Okiem Wieśniaka
Urna wyborcza

Moje wybory

Jutro wybory do Europarlamentu.

Święte prawo obywateli… Ale też i obowiązek.

W mojej ocenie drugie, co do ważności wybory w Polsce. Jednak chciałbym żeby już było po… I nie chodzi mi o ich wynik, lecz o zaśmiecanie mojej wiochy plakatami i zapełnianie skrzynki pocztowej ulotkami, z których patrzą na mnie uśmiechnięte twarze osób, których nie znam. Nie wiem, czy zrobili coś pozytywnego, czy negatywnego. Nie znam skutków ich działań, a poglądów mogę się tylko domyślać. W oczy uderzają slogany, które mają oddziaływać na emocje, lecz nie wnoszą nic nowego i wydają się wyłącznie pustymi hasłami.

W związku z tym pojawiły się przede mną dylematy:

1. Iść czy nie iść?

Wybory budzą wiele, niestety przede wszystkim, negatywnych emocji. Ale należy pamiętać, że prawo wspólnotowe ma pierwszeństwo przed prawem krajowym państwa członkowskiego. Często nawet nie zdajemy sobie sprawy, że ustawa, którą właśnie czytamy, jest tylko implementacją prawa unijnego do prawa polskiego. A skoro gdzieś decyduje się o tym, do czego mam prawo, to warto tam mieć swojego przedstawiciela…

2. Wybór listy.

Metoda D’Hondta stosowana do podziału mandatów w naszym systemie wyborczym opartym na proporcjonalnej reprezentacji z listami partyjnymi idealna nie jest. A skoro nie dojrzeliśmy do JOW-ów, to może lepiej odpuścić sobie głosowanie na kandydatów i, podobnie jak w niektórych krajach, głosować na partię. Przecież miejsca na listach i tak ustalają partyjni liderzy…

Co ciekawe, tym razem wybór listy ma jeszcze jedno znaczenie. Jest sondażem przed wyborami jesiennymi. A to już nie do końca mi się podoba.

3. Właściwy wybór.

Cokolwiek to znaczy… Dzisiaj pojęcie to nabiera magicznego znaczenia. Nikt do końca nie wie, co oznacza. Ale z pewnością musi być dobry… Właściwy…

Czasem oznacza to wybory negatywne. Głosujemy przeciwko… Przeciwko komuś… Przeciwko czemuś…

Czasem oznacza to wybór mniejszego zła. I tez nikt do końca nie wie, co to oznacza.

A ja chciałbym doczekać czasów, kiedy pójdę na wybory i wybiorę większe dobro dla mojej Ojczyzny…

Share this Story
Load More Related Articles
Load More By Wieśniak
Load More In Okiem Wieśniaka

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Check Also

Zestaw głośnomówiący do wiejskiego auta

Wiecie, że na wsi mamy samochody? Nie takie ...

O mnie


Jestem z Wiochy. Kosztuję sól ziemi i walczę z demonami. Rozejrzyj się wokół moimi oczami...

Wieści z Wiochy

Chcę dołączyć

do społeczności Wieśniaków

i otrzymywać

Wieści z Wiochy,

dlatego naciskam ten


przycisk

Nowości w fotkach

Korytarz w szpitalu
Pomnik na Westerplatte, gdzie 1 września rozpoczęła się II woja światowa
Spider-Man zawsze gotowy do działania
Praca zdalna nie jest dla każdego
Pudełko gry Monopoly Kraina lodu II
Kolonoskopia - strach ma wielkie oczy
Artykuł sam się nie napisze, o czym przekonałem się osobiście.
Przegrałem bitwę o odchudzanie
Święty Mikołaj z dużym workiem prezentów